Pieniędzy nie trzeba, tylko kawałka chleba
Taki wyrok usłyszał dziad w sądzie – i dlatego dalej musi chodzić na żebry. Tak kiedyś ludzie próbowali sobie wyjaśnić, dlaczego jednym zawsze sprzyja szczęście, a drudzy nie nadążają z opędzaniem się od kłopotów. Próbowano też zrozumieć, czemu cygańscy sąsiedzi są zawsze sprytni, a żydowscy – bogaci. Aby ulżyć sobie w rozmyślaniach, ludność w Karpatach tworzyła różne przysłowia, legendy i opowiadania. Pod koniec XIX stulecia etnografowie niestrudzenie zapisywali owoce tej ludowej twórczości. Dzięki ciężkiej pracy naukowców dziś Grzegorz Suchanicz może zaprosić Was na spotkanie z autentycznymi legendami i opowiadaniami z okolic Starej Lubowni i Svidnika.
- Odtwórz
- Dodaj na listę
- Zamknij
0:00