Zahraj mi...
Na niejednej zabawie czy weselu na Łemkowszczyźnie słyszało się: „czardasz grajcie!”, „nie żałować smyka!”, „zagrajcie skrzypki i basy!” To uniwersalne okrzyki, sposób komunikacji z muzykami. Pod koniec 2021 roku razem spotkali się solistka i grupa muzyków, którzy nie potrzebowali takiego pokrzykiwania. by stworzyć wyjątkowy album. Po miesiącach ciężkiej pracy dziś możemy już słuchać nowej płyty Marianny Železnej o tytule „Zahraj mi…”. O tym jak wielkie marzenie stało się faktem, czemu nagrana muzyka jest trochę nieortodoksyjna i jakie były początki artystycznej kariery opowiada sama Marianna Železná w rozmowie z Grzegorzem Suchaniczem.
- Odtwórz
- Dodaj na listę
- Zamknij
0:00